Bio

Bio pisarskie

Imię i nazwisko: Leszek Bigos

Pseudonim: Wkurzony Pisarz

Urodzony: w 1982 roku w Sanoku

Wychowany: na sanockim Wójtostwie

Zamieszkały: w Krakowie

Ulubione książki: saga o Wiedźminie. Wiem, nieoryginalnie :P

Ulubieni autorzy: Andrzej Sapkowski (fantasy) i Jack Ketchum (horror).

Pierwszy kontakt z fikcja literacką:

Najpierw były komiksy. W wieku sześciu lat dostałem „Zesłańców” i „Hernana Cortesa i podbój Meksyku” Jerzego Wróblewskiego. Potem wszedł TM-Semic z Marvelem i DC. Wsiąkłem i przez lata uważałem, że komiksy są fajniejsze od książek. Wyjątek stanowiły opowiadania o Conanie z Cymmerii :)

Pisarska droga

Pisałem w sumie przez całe życie, ale proza, fikcja literacka, była zawsze jakoś poza radarem. Wyżywałem się głównie w komiksach (w dzieciństwie je masowo rysowałem), a potem w tekstach rapowych kawałków, których powstały setki (więcej info znajdziesz w „bio muzycznym”). Pisałem też przez całą zawodową karierę: jako dziennikarz, urzędnik biura prasowego, marketingowiec, pisarz techniczny czy projektant szkoleń e-learningowych. 

O przejściu na pisanie fikcji literackiej zadecydował przypadek.

W 2013 roku, podczas rekrutacji w branży fabularnych gier komputerowych (CD Projekt i gra „Wiedźmin 3”, nie ma co czarować ;)), musiałem przedstawić próbkę pisarską. Chwyciło, kolejny etap pisemny też poszedł gładko. Dalej przewagę mieli już bardziej otrzaskani z branżą konkurenci, więc praca przeszła koło nosa, ale bakcyl pozostał ;)

Niezrażony niepowodzeniem postanowiłem dalej czatować na CD Projekt. Wiedziałem, że kolejną grą po „Wiedźminie 3”, jaką mają zamiar stworzyć, jest „Cyberpunk 2077”. Pomyślałem więc, że napiszę pełnokrwiste opowiadanie cyberpunkowe i spróbuję je gdzieś opublikować, by zawczasu zbierać punkty do przyszłej rekrutacji. Tak powstał „Implant”.

Wyobraźcie sobie moje zdziwienie kiedy na publikację zgodziła się „Nowa Fantastyka”: najbardziej renomowane polskie czasopismo z ponad trzydziestoletnią tradycją, na łamach którego debiutowali m.in. Andrzej Sapkowski (twórca Wiedźmina) i Jacek Dukaj (najczęściej nagradzany polski pisarz fantastyki), a publikowali praktycznie wszyscy liczący się na polskiej (i nie tylko) scenie.

Pomyślałem, że skoro moje PIERWSZE poważne opowiadanie zdołało przejść przez tak gęste sito selekcyjne, do tego później jakiś konkursik się wygrało, tu i tam się coś opublikowało, to chyba nie wypadłem sroce spod ogona i warto iść w tę stronę. Kiedy w końcu jedno z opowiadań dostało nominację do nagrody im. Janusza A. Zajdla, doszedłem do wniosku, że na tym polu nie ma już nic więcej do zrobienia i czas przerzucić się na dłuższe formy.

Z czasem nabrałem na tyle pewności siebie, że stwierdziłem, iż wolę pracować na własny dorobek niż na cudzy i porzuciłem marzenia o pracy jako scenarzysta w gamedevie. Dzięki, CDP i inni, za konsekwentne odrzucanie mnie :D

Uczenie się pisania książek nie było proste. Pierwsza ukończona powieść wylądowała w całości w koszu, pół drugiej także. Jedynie lore tej drugiej przeszedł do trzeciej książki, która później stała się pierwszym „Smoczym szlakiem” i pierwszą książką, którą zdecydowałem się opublikować.

Wyróżnienia:

  • Nominacja do Nagrody Fandomu Polskiego im. Janusza A. Zajdla 2017 za „Ecce Homo”,
  • 1. miejsce w plebiscycie czytelników „Nowej Fantastyki” na najlepsze polskie opowiadanie 2015 roku za „Implant”.

Dlaczego indie publishing?

Kiedy przekonałem się, że pisanie fikcji literackiej to coś więcej niż sezonowa zajawka, zacząłem szukać sposobu, by zamienić pasję w zawód. Trafiłem na blogi Deana Wesleya Smitha i jego żony, Kristine Kathryn Rusch, którzy są gorącymi orędownikami i wieloletnimi praktykami niezależnego wydawania. Ich argumenty wydały mi się sensowne, racjonalne i o wiele lat wyprzedzające wydarzenia w Polsce. Ta królicza nora zaprowadziła do innych źródeł, które jeszcze bardziej ugruntowały moje poglądy w tej kwestii i wylały je częściowo na mój BLOG. Inna sprawa, że jestem control freakiem i jeżeli chodzi o twórczość, wszystko od początku do końca musi być po mojemu, więc wydawanie tradycyjne byłoby z góry skazane na porażkę :P

W końcu założyłem wydawnictwo Platinum Story, które jest ujściem dla całej twórczości: nie tylko książek, ale wszystkiego, co przyjdzie mi do głowy, a przychodzi wiele ;) Myślę, co prawda, o wydawaniu innych autorów, ale mam zamiar pisać tyle, by sam ze sobą mieć pełne ręce roboty :D 

Co napisałem: znajdziesz na stronie wydawnictwa Platinum Story i w dziale „Opowiadania”.

Co piszę: nie zamykam się za żaden gatunek. Jak dotąd wydałem thriller psychologiczny, epic fantasy i poemat. Pracuję nad dramatem sportowym, klasycznym horrorem, urban fantasy. Jak widać, mydło i powidło :P Wiele z tych rzeczy to cykle, które mam zamiar kontynuować jeszcze długo. Pomysłów mi na pewno nie zabraknie :)

 

Kliknij w logo   >>>>>>>

Social media

Social media

Social media

Szukasz moich książek?

Kliknij w logo

Szukasz moich książek?

Kontakt

Kontakt

Kontakt

Imię i nazwisko
Twój e-mail:
Treść wiadomości:
WYŚLIJ
WYŚLIJ
Formularz został wysłany — dziękujemy.
Proszę wypełnić wszystkie wymagane pola!