Bio

Bio muzyczne

Dlaczego rap? Bo nie ma ograniczeń ilościowych i można dzięki niemu najpełniej opisać jakąś historię lub punkt widzenia.

Pseudonim: STX lub Styxu

Geneza pseudonimu: STX to akronim od nazwy rzeki Styks, tak samo wymawiany. Styks to główna spośród pięciu rzek Hadesu, przez którą musiała przeprawić się każda dusza w drodze do krainy zmarłych. Główną przesłanką towarzyszącą wybraniu takich a nie innych pseudonimów (Styks oraz Anubis – pseudonim mojego odwiecznego przyjaciela, a także autora bitów i rapera) było ich pochodzenie (starożytna mitologia) oraz fakt, że jednoznacznie kojarzyły się z podziemiem. Współgrały ponadto z mrocznym klimatem i tematyką większości utworów, które wówczas powstawały. Ech, młodzieńcze lata :D

Pierwsze rapowe kasety: rok 1996 i trzy albumy: Warren G „Regulate… G Funk Era”, Skee-Lo „I Wish” i Luniz „Operation Stackola”

Pierwszy tekst: „Kwas”, rok 1997. Tyrada o realiach sanockiego podwórka, które było jeszcze wtedy podzielone między punków i skinów, a rap dopiero przebijał się do świadomości. Motywem przewodnim był incydent związany z pobiciem Bogu ducha winnego chłopaka przez grupę skinów. Ze względu na żenujący poziom, tekst nie nadaje się do upublicznienia :P

Pierwsze nagrania: Rok 1998, nagrane w duecie z Anubisem. 

Technika nagrania: bity Anubisa stworzone w Sound Impression, puszczone z głośników komputera, dwaj MC rapujący do magnetofonu kasetowego z wbudowanym mikrofonem :) Na przestrzeni lat 1998-2007 nagraliśmy pięć dem (cztery z moim udziałem). Twórczość nie została udostępniona szerszej publiczności, nie prowadziliśmy także działalności koncertowej. Wszystkie dema zgniły w szufladzie i jeżeli kiedyś zostaną opublikowane, to jedynie w charakterze ciekawostki.

Co nagrałem (i chcę pokazać): znajdziesz w dziale „Muzyka”. Okoliczności powstania każdego albumu także są opisane, więc po dalsze muzyczne losy odsyłam tam :) 

Co nagram: teoretycznie w nieokreślonej przyszłości ma powstać nowy GAMBIT zatytułowany „Płyta Zabytkowa”. Prawdę mówiąc jednak, muzyczna zajawka wywietrzała mi już niemal zupełnie z głowy i skupiam się na pisaniu. Jeżeli nagrywam, to pojedyncze kawałki, które mają służyć promowaniu pisarskiej twórczości. Tak incydentalne powroty do muzyki mi teraz w zupełności wystarczają, więc nie składam żadnych obietnic. Inna sprawa, że nikt na nową muzykę nie czeka, więc pieprzyć to :D

Kliknij w logo   >>>>>>>

Social media

Social media

Social media

Szukasz moich książek?

Kliknij w logo

Szukasz moich książek?

Kontakt

Kontakt

Kontakt

Imię i nazwisko
Twój e-mail:
Treść wiadomości:
WYŚLIJ
WYŚLIJ
Formularz został wysłany — dziękujemy.
Proszę wypełnić wszystkie wymagane pola!